„Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu” (Łk 5,3). Jezus wszedł do łodzi człowieka, który poniósł porażkę. Całą noc pracował i łódź była pusta. Jednak właśnie dlatego, że była pusta, Jezus mógł do niej wejść. Potem się napełniła rybami. Kiedy ponosimy jakieś porażki, kiedy dotyka nas pustka, nie denerwujmy się i nie szukajmy za wszelką cenę wypełniania tej pustki czymkolwiek. Być może do tej naszej pustki, nędzy, niepowodzenia chce przyjść Jezus i wszystko odmienić według swojego planu. Pozwólmy Mu. †
Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.